Drugie życie mebli
Jeśli patrzymy z niezadowoleniem na nasze stare, poprzecierane i nieco zniszczone już meble, a nie mamy wystarczająco dużo pieniędzy na zakup nowych, zastanówmy się, czy nie możemy ich odnowić i podarować im tym samym ‚drugiego życia’. Kanapy i fotele, które mają zniszczone obicie, czy poplamioną tapicerkę uratujemy kupując piękne narzuty lub pokrowiec, lub zdejmując (jeśli to możliwe) stare obicie i zastępując je nowym. Zszarzały, drewniany kredens łatwo odnowimy odmalowując go specjalną farbą i zabezpieczając lakierem, zdzierając jednak przedtem starą warstwę ochronną papierem ściernym. Piękną, mosiężną lampę, pamiętającą czasy naszej prababci, jednak już nieco zaśniedziałą- możemy wyczyścić stosując mleczko do usuwania trudnych zabrudzeń. Nieduży, drewniany stół znaleziony w szopie, będzie ciekawie wyglądał, jeśli po wyczyszczeniu pomalujemy go na biało i ustawimy w kuchni, tworząc miejsce do spożywania wspólnych śniadań, czy szybkich kolacji. Duży, wiklinowy fotel stojący na ganku, którego siedzisko nie jest już tak wytrzymałe, zanieśmy do specjalnego punktu naprawy, a potem pomalujmy na ciekawy kolor, tworząc zupełnie nowy mebel. Porastający kurzem, stary regał wyczyśćmy, pokryjmy warstwą ochronnego lakieru i ustawmy w przedpokoju w formie małej biblioteczki. Łatwo zamienimy meble w pokoju dziecięcym na coś zupełnie nowego, nakładając na nie specjalne okleiny o różnych kolorach, lub kupując specjalne farby i malując na nich fikuśne wzorki, lub ulubione postaci z kreskówek. Możemy zatem łatwo zmienić wygląd większości wnętrz w naszym domu, bez konieczności wydawania fortuny na nowe, designerskie rzeczy- podobny efekt (i większą satysfakcję) uzyskamy, robiąc wszystko własnoręcznie.
Dodaj komentarz